03.03.2008 10:42 Wiek: 17 yrs
Kategoria: Kultura

wywiad z MJUT


Zespół MJUT wkracza śmiało na scenę muzyczną, odnosząc na niej coraz większe sukcesy. Własne koncerty, supporty przed uznanymi gwiazdami (Hey, Myslovitz), zwycięstwa w różnych konkursach i przeglądach to wizytówki działdowskiej formacji.

Najnowszym osiągnięciem zespołu jest wygranie przeglądu Młode Wilki 2007 – rebelia w klubie Stodoła. Poniżej zamieszczamy wywiad z zespołem.

Chcielibyśmy grać możliwie jak najwięcej koncertów przede wszystkim w miejscach, w których nas jeszcze nie słyszano...

Kamil Downarowicz: Przede wszystkim gratuluję serdecznie wygrania przeglądu Młode Wilki 2007. Jak oceniacie z perspektywy czasu tą imprezę i swój występ na niej?

1111_t.jpgMjut: Dziękujemy. Sama możliwość zagrania w Stodole znaczyła dla nas bardzo wiele. Znaliśmy ten klub, najpierw oczywiście ze słyszenia, a potem, gdy już zespół istniał, przyjeżdżaliśmy tu z Działdowa na koncerty, jako słuchacze. Naszym marzeniem było tutaj zagrać... No i właśnie to szczególne dla muzyki i muzyków miejsce, ciekawie dobrane jury i sposób selekcji wyróżnia ten konkurs spośród innych. Jeśli chodzi o nasz występ, to najlepiej grało nam się już po ogłoszeniu wyników, przed dużą publicznością, ale przyjemnie było też w półfinale, na małej scenie. Występ w finale, ze względu na pośpiech, stres i pierwszy kontakt ze sprzętem jaki przygotowano, był trudniejszy.

Kamil Downarowicz: Co sądzicie o innych zespołach, które startowały z wami w konkursie MW?

Mjut: Już półfinał zwiastował wysoki poziom konkursu. W finale nasze przypuszczenia się potwierdziły. Był to najlepiej obsadzony ze wszystkich festiwali na których byliśmy. Kilkoro finalistów na pewno nie zakończy swojej działalności na etapie udziału w konkursach dla młodych kapel.

Kamil Downarowicz: Nagrodą za zajęcie pierwszego miejsca, jest pomoc przy nagraniu debiutanckiego albumu oraz jego promocja. To chyba małe spełnienie marzeń, zresztą tak właśnie piszecie o wygranej na waszej stronie internetowej.

Mjut: Tak, to spełnienie marzeń, a Ci którzy widzieli naszą radość w Stodole pewnie mogą to potwierdzić. To dla nas jest wielkie wyzwanie. Warto też wspomnieć, że festiwalowe nagrody bywają fikcyjne, o czym sami się przekonaliśmy, ale mamy nadzieję, że tym razem będzie inaczej.

Kamil Downarowicz: Wygrana MW, nie jest waszym pierwszym dużym sukcesem.. Była np. nagroda specjalna Ogólnopolskiego Festiwalu `Rockowania` w Mławie. Wygląda na to, że konkursy są waszą specjalnością.

1110_t.jpgMjut: Festiwale i przeglądy stanowią sporą część naszej historii i, jak dotąd, są najważniejszymi punktami naszego zespołowego CV. Gdy tylko nagraliśmy pierwsze piosenki, zaczęliśmy je regularnie wysyłać na festiwale młodych kapel, których zwłaszcza wiosną jest w Polsce naprawdę sporo. Na początku jeździliśmy na nie pociągami i trochę koczowaliśmy na dworcach :] Po dwóch latach grania zaczęliśmy się na tych przeglądach liczyć. Zaczęło się od zwycięstwa na Konfrontacjach w Kętrzynie, potem wygraliśmy fajny festiwal w Łowiczu. Było też wyróżnienie w Mińsku Mazowieckim i po drodze jeszcze wspomniane Rockowania w Mławie, gdzie nagroda okazała się być niestety fikcyjna.

Takie festiwale, jeśli są przyzwoicie zorganizowane, potrafią być bardzo cennym doświadczeniem i celem w pierwszych latach istnienia zespołów. Mają swój specyficzny klimat. Stwarzają okazje do sprawdzenia jak się brzmi na tle innych, któr