03.09.2006 02:49 Wiek: 19 yrs
Kategoria: Imprezy

artAKCJA 2006 zakończona - czas na podsumowania


Zamkowe spotkania z poezją zakończyły w niedzielę II edycję artAKCJI. Członkowie grupy Magazyn, głównego organizatora imprezy, pozytywnie ocenili kulturalną trzydniówkę, jednak do euforii im daleko i w przyszłym roku postarają się o jeszcze lepszą organizację - mamy nadzieję, że za rok będzie jeszcze lepiej - mówili.

Koncert „Armii” – 25 sierpnia

Tegoroczną artAKCJĘ rozpoczął koncert zespołu „Armia”. Przed nim na scenie działdowskiego Domu Kultury zagrały lokalne grupy młodzieżowe „C – 7” i „Slither”. Na koncert przyszli przede wszystkim ludzie młodzi, lubiący ten gatunek muzyki. – Szczerze mówiąc nie spodziewałem się takiej frekwencji. Niektórzy z moich znajomych specjalnie wrócili z wakacji, bo takie koncerty nie zdarzają się u nas często – mówi Piotr Krajewski. Na „Armię” przyjechały też małe grupki z innych miast. – Oczywiście chciałbym, żeby koncert trwał dłużej – mówi Eryk Wiśniewski – Bo dla mnie i moich kolegów takie imprezy to okazja do rozładowania emocji – dodaje.

Jak muzyka i teksty piosenek „Armii” trafiają do młodych ludzi, można było zauważyć podczas koncertu. – Pisząc teksty utworów staram się mówić o tym, co w danej chwili czuję, dlatego poruszam w nich kwestię Boga, bo kwestie religijne są nieodłącznym elementem życia – mówi wokalista grupy Tomasz Budzyński. – Cieszę się, że podczas takich koncertów daje się możliwość zaprezentowania się naszym lokalnym zespołom. Im samym na pewno trudno jest zorganizować sobie występ we własnym zakresie, a tym bardziej zgromadzić tak liczną publiczność – mówi Mariusz Ścibek. – Ta impreza to doskonała okazja do zrelaksowania się przed zbliżającym się rokiem szkolnym. Jutro wybieramy się z dziewczyną na maraton filmowy. Mam nadzieję, że nie będziemy żałować – mówi Sławek Gruszewski.

„Maraton filmowy” - 26 sierpnia

Maraton filmowy jest stałym elementem programu artAKCJI. W tym roku organizatorzy postanowili jednak zmienić repertuar. Postarali się, aby przedstawione filmy różniły się tematyką od zeszłorocznych. Opinie widzów wskazują na to, że było to dobre rozwiązanie.

- Filmy, które obejrzałam rok temu nie bardzo do mnie trafiły. Były przeintelektualizowane, a przez to mało autentyczne. W tym roku było super. Najbardziej podobała mi się „Oda do radości”, film, który przemawia chyba do każdego młodego widza. Każdy w jakiś sposób może się z nim utożsamiać. „Fucking Amal” na początku wydawał się nudny i podobny do tego, który w zeszłym roku pokazany był jako pierwszy. Okazał się zupełnie inny. Bardzo podobało mi się zakończenie. Trzeci obraz, najcięższy w odbiorze, ale wytrwałam do końca i nie żałuję. Czas na refleksję będę miała jutro. Na pewno będzie, o czym myśleć – mówi Paulina Gwiaździńska – Warto zaznaczyć, kto w tym roku przyszedł do kina – ludzie, którzy wiedzieli, czego oczekują. Rok temu nie mogłam skupić się na filmach, bo co chwilę ktoś wstawał, wychodził, śmiał się, a zwracanie uwagi nic nie dawało. Czasami jest lepiej, gdy przyjdzie mniej osób, ale będą to ludzie naprawdę zainteresowani.

Wystawy malarstwa 26 – 27 sierpnia

Wystawa „Oblicza” zaprezentowana została w dwóch odsłonach. Prace studentów Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie pokazane zostały w ratuszu i w Centrum Kształcenia Ustawicznego. Na otwarcie obu wystaw licznie przybyli mieszkańcy Działdowa i okolic.

- Tytuł „Oblicza” wiąże się z człowiekiem, różnymi aspektami jego bytu oraz otaczającej go rzeczywistości. To odsłony ludzkiej natury często związanej z licznymi ograniczeniami i systemami. Totalitaryzm, konsumpcjonizm, starość, narkomania, czyli to, co na niego wpływa i deformuje go. Prace te są odpowiedzią na to, co twórcy zaobserwowali poprzez stawianie sobie pytań dotyczących ludzkiej natury. Prezentują, więc świat goryczy i cynizmu, w którym przyszło im żyć – mówi Tomasz Babieracki, student IV roku warszawskiej ASP na wydziale malarstwa. W ratuszu i CKU nadal można podziwiać wystawę „Oblicza”. Op