02.10.2006 11:17 Wiek: 19 yrs
Kategoria: Sport

Coraz więcej obiektów pod opieką MOSiR


Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Działdowie zawiaduje stadionem miejskim na którym znajduje się płyta piłkarska, urządzenia lekkoatletyczne, korty tenisowe, siłownia, sauna i pokoje noclegowe oraz terenami sportowymi przy ul. Świerkowej.

Już wkrótce do utrzymania i konserwacji dojdą kolejne obiekty: skate park i mały kompleks boisk przy ul. Orzeszkowej a niebawem także kompleks małych boisk przy ul. Makowej. Jak MOSiR daje sobie radę z utrzymaniem w dobrym stanie (a tak rzeczywiście jest, co widać gołym okiem) tych obiektów przy niewielkiej liczebnie załodze? – pytamy dyrektora Grzegorza Kaszubskiego.

Jednostka organizacyjna jaką jest MOSiR została powołana do zarządzania obiektami sportowymi, które są własnością miasta i organizowania imprez sportowo-rekreacyjnych dla szerokich rzesz naszej lokalnej społeczności. Naszym zadaniem jest utrzymanie w należytym stanie obiektów sportowych i na ten cel otrzymujemy dotacje z Urzędu Miasta. MOSiR aktualnie posiada 8 etatów z czego połowa to osoby administracyjne, a połowa to pracownicy do utrzymania i konserwacji obiektów sportowych. Z wstępnych ustaleń z burmistrzem Ryszardem Duchną wynika, że w najbliższym czasie dojdą nam kolejne obiekty do administrowania. W takim wypadku przy konstruowaniu przyszłorocznego budżetu muszę uwzględnić dodatkowe działania i zaplanować większe środki na ten cel. Często kością niezgody jest płyta piłkarska naszego stadionu. Wszystkie drużyny grające w klubach naszego miasta, a jest ich sporo, chcą grać tylko na tym boisku. W każdym roku przed rozgrywkami piłkarskimi ustalam plan gier dla poszczególnych zespołów na płycie głównej i boiskach przy ul. Świerkowej. Drużyna IV ligi Startu-Kombet gra wszystkie swoje mecze na stadionie, natomiast zespoły młodzieżowe, zarówno Startu jak i Wkry część spotkań rozgrywają na płycie głównej a część na boiskach treningowych. Staram się aby ten podział był równomierny, ale i tak często z tego powodu dochodzi do nieporozumień i niektórzy starają się za wszelką cenę wymusić na mnie dostęp do głównej płyty. Gdybym uległ tym naciskom, to jestem przekonany, że po kilku miesiącach stan głównej płyty byłby w opłakanym stanie, a przecież jestem po to aby dbać o wszystkie nasze obiekty. Uważam, że boiska na stadionie nie musimy się wstydzić przed drużynami , które tu przyjeżdżają z terenu całego województwa. Na pewno rozwiązaniem tego problemu byłoby przygotowanie kolejnej płyty piłkarskiej i o taki teren będę występował do Urzędu Miasta, aby ten problem rozwiązać jak najszybciej dla dobra naszej działdowskiej piłki, cieszącej się bardzo dużym zainteresowaniem zarówno ze strony samych piłkarzy jak i kibiców – powiedział dyrektor Grzegorz Kaszubski.