12.07.2006 12:59 Wiek: 19 yrs
Kategoria: Rozmaitości

Pogrzeb policjanta, który zginął na służbie


W sobotę na działdowskim cmentarzu parafialnym pochowano z honorami st. sierż. Krzysztofa Domżalskiego (29 lat). Funkcjonariusz policji wraz ze swoim kolegą st. sierż. Przemysławem Złotkowskim (29 lat) poniósł śmierć podczas dojazdu na interwencję na warszawskiej Pradze.

3 lipca, kilka minut po północy, patrolujący ulice stolicy dwaj policjanci z Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego Komendy Stołecznej Policji otrzymali przez radio informację o bójce na ul. Wileńskiej. Znajdując się niedaleko całego zdarzenia funkcjonariusze ruszyli do akcji, licząc na schwytanie sprawców na gorącym uczynku. Jadąc nieoznakowanym policyjnym peugotem 307 musieli się dostać z trasy W-Z na drugi brzeg Wisły. Podczas wjeżdżania od strony tunelu na most Śląsko-Dąbrowski rozpędzony radiowóz najechał tylnym kołem na szynę tramwajową. Samochód wpadł w poślizg, odbił się od betonowej barierki i uderzył w stalowy słup. Uderzenie było bardzo silne. Policjanci z wydziału ruchu drogowego, którzy przybyli jako pierwsi na miejsce wypadku, podjęli natychmiast akcję ratowania kolegów. Niestety, zarówno przeprowadzona przez nich reanimacja, jak też walka o życie policjantów w karetce jadącej do szpitala, nie dały pozytywnego skutku. Obaj funkcjonariusze zmarli. St. sierż. Przemysław Złotkowski służył w policji pięć, a st. sierż. Krzysztof Domżalski sześć lat. Byli to wzorowi policjanci. Świadczą o tym wyniki ich pracy. Kilkakrotnie zostali wyróżnieni i nagrodzeni przez swoich przełożonych. Mogli pełnić służbę jeszcze przez wiele lat. W obronie bezpieczeństwa obywateli oddali własne życie. St. sierż. Przemysław Złotkowski pozostawił żonę i siedmiomiesięczne dziecko.

Na uroczystości pogrzebowe do Działdowa, rodzinnego miasta st. sierż. Krzysztofa Domżalskiego, przybyło wielu jego przyjaciół i kolegów. W ostatniej ziemskiej drodze, z kościoła Św. Wojciecha na cmentarz parafialny towarzyszyli mu rodzice, rodzeństwo, bliscy, znajomi, koledzy i koleżanki z pracy oraz przełożeni. Mszę św. odprawił kapelan policji ksiądz Andrzej Sobotka. Słowa żalu po stracie wartościowego człowieka i dzielnego policjanta wyraził Komendant Główny Policji Marek Bieńkowski oraz sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Władysław Stasiak. St. sierż. Krzysztofa Domżalskiego żegnali też Komendant Stołeczny Policji podinsp. Jarosław Kędziora, naczelnik Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego Komendy Stołecznej Policji podinsp. Bogdan Krzyszczak oraz Komendant Powiatowy Policji w Działdowie Arkadiusz Kowal. W uroczystościach pogrzebowych wzięli też udział przedstawiciele wojewody mazowieckiego, wojewody warmińsko-mazurskiego, Straży Granicznej i Straży Miejskiej m. st. Warszawy. Hołd policjantowi oddały też lokalne władze - Burmistrz Miasta Ryszard Duchna, Radny Miasta Michał Struzik, Sekretarz Miasta Tadeusz Marchlewicz oraz Komendant Straży Miejskiej w Działdowie Andrzej Witkowski. Honorową wartę przy trumnie policjanta pełnili jego koledzy ze stołecznej komendy oraz Kompania Honorowa Policji, która nad jego grobem oddała salwę z karabinów. Ku czci zmarłego zagrała Orkiestra Reprezentacyjna Policji. W pogrzebie uczestniczyły też setki działdowian, którzy doskonale znali st. sierż. Krzysztofa Domżalskiego.

195_t.jpg 196_t.jpg 197_t.jpg
198_t.jpg 199_t.jpg