21.08.2006 16:51 Wiek: 19 yrs
Kategoria: Sport

Start-Kombet bez punktów


Inauguracja rozgrywek sezonu 2006/2007 na własnym boisku wypadła dla piłkarzy Działdowa fatalnie. Porażka 0:4 z Płomieniem Ełk była dotkliwa i kibice działdowscy takiej przegranej dawno już nie widzieli. Podobnie było w drugim spotkaniu na własnym boisku. Motor Lubawa okazał się lepszy od naszych piłkarzy.

Start-Kombet Działdowo - Płomień Ełk

310_t.jpg Już w 3. minucie Start mógł objąć prowadzenie. W polu karnym gości znalazł się Szczęsny i próbował przenieść piłkę nad bramkarzem, ale ten zdołał ją w ostatniej chwili wyłapać. W 7. minucie przyszła pierwsza feralna chwila w tym spotkaniu. Marcin Czarnecki zaatakował nieprawidłowo w obrębie pola karnego Kryńskiego i sędzia wskazał na punkt oddalony o 11 metrów od bramki Mątowskiego. Jedenastkę na pierwszego gola zamienił Włodarczyk. Zanim goście zdobyli drugiego gola mieli jeszcze dwie doskonałe sytuacje, raz Kryński w sytuacji sam na sam z bramkarzem Startu strzelił z ostrego kąta nad poprzeczką, a chwilę później Fedorczyk zrobił podobnie. W 31. minucie zrobiło się 0:2. Dokładne podanie z prawej strony boiska przejął Koniecko i z bliskiej odległości pokonał bramkarza Mątowskiego. Do przerwy goście mieli jeszcze dwie doskonałe sytuacje do podwyższenia rezultatu, raz Kryński nie potrafił skierować piłki do bramki z bardzo bliskiej odległości, a za moment Włodarczyk z bliska przestrzelił.

Po przerwie goście byli w dalszym ciągu stroną dominującą. Raz po raz Kryński stwarzał duże zagrożenie pod bramką Startu. Wreszcie w 77 minucie otrzymał on dobre podanie od Stankiewicza i strzałem z ostrego kąta lewą nogą strzelił nad bramkarzem gospodarzy i zrobiło się 0:3. W 89 minucie wynik spotkania ustalił Pieczywek, który dokładnie dograną piłkę od Strychalskiego skierował z najbliższej odległości do bramki Startu. Minutę później Strychalski miał dogodną sytuację do podwyższenia wyniku, ale jego strzał Mątowski skierował na rzut rożny. W sumie wysokie zwycięstwo Płomienia było jak najbardziej zasłużone.

Start-Kombet Działdowo - Płomień Ełk 0:4 (0:2)

Skład

Start-Kombet: Mątowski, Utnicki, Tomczak, K. Chrzanowski, S. Chrzanowski (82-Piotrkowski), S. Łukaszewski, Ogrodowczyk, Szczęsny (46-Wółkiewicz), M. Czarnecki, P. Czarnecki (46-Wyżlic), K. Pieckowski.

Wyniki II kolejki spotkań:

Huragan Morąg          – OKS 1945 Olsztyn  0:1Rominta Gołdap         – Motor Lubawa      2:2Granica Kętrzyn        – DKS Dobre Miasto  1:1Sokół Ostróda          – Jeziorak Iława    0:1Polonia Pasłęk         – Zamek Kurzętnik   2:1Mrągowia Mrągowo       – Mamry Giżycko     2:0MKS Szczytno           – Zatoka Braniewo   2:0Start-Kombet Działdowo – Płomień Ełk       0:4

Start-Kombet Działdowo - Motor Lubawa

311_t.jpg Początek meczu i Start mógł objąć prowadzenie. Dokładną piłkę w 3. minucie na głowę otrzymał Tomczak, ale strzelił nad poprzeczką. Dwie minuty później z lewej strony dośrodkowywał Chrzanowski, ale żaden z napastników Startu w polu karnym gości nie potrafił opanować piłki i bramkarz Motoru zdołał ją wyłapać. Za chwilę Ogrodowczyk miał dobrą sytuację w polu karnym, ale po kilku zwodach oddał strzał, niestety zbyt lekki i bramkarz Motoru nie miał kłopotów z jej opanowaniem. W 13. minucie strzał Jabłonowskiego z Lubawy trafił w słupek. W 33. minucie strzelał Łubek z Motoru, ale piłka minimalnie przeszła obok spojenia słupka z poprzeczką. W 40. minucie wydawało się, że Szczęsny zdoła skierować piłkę do bramki Motoru, ale w ostatnim momencie jeden z obrońców musnął jeszcze piłkę nogą i wyszła ona na rzut rożny. Po przerwie nasi piłkarze otrzymali prezent po którym musiała paść bramka. Przed polem karnym gości znalazła się bezpańska